Mimo, że myśl o własnym domu przewijała się od czasu do czasu w naszych głowach, to właśnie wtedy zdecydowaliśmy zająć się tą sprawą na poważnie. Poszukiwania gotowego domu zakończyły się fiaskiem. Nieciekawa lokalizacja, nieodpowiedni wygląd, zbyt wysoka cena, niekształtna działka - to tylko niektóre z przyczyn odrzucania kolejnych ofert.
Nie było więc wyjścia, pozostało poszukać działki i wybudować się według swojego pomysłu. Dwa miesiące szukania i jest nasza działeczka. Kraków/Sidzina, 8.65ar. Idealnie.
Śliczna działeczka. Uważam, że nawet najmniejsza ale własna to doskonały wybór. Sama mam około 10 arów i w zupełności wystarczy.
OdpowiedzUsuńGustowny wpis.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń